Majowe finansowe prądy sprzyjały Donaldowi Trumpowi, gdy jego kampanijne konto prezydenckie zapełniało się znacznie większą liczbą datków niż konto jego rywala, Joe Bidena. W tym miesiącu Trump zgromadził oszałamiającą kwotę 111 milionów funtów w darowiznach, wzmocnioną falemi datków po ogłoszeniu wyroku. Co ciekawe, ten wzrost wsparcia nastąpił tuż po skazaniu Trumpa za ukrywanie płatności mającej uciszyć aktorkę filmową Stormy Daniels przed opinią publiczną.
Mimo powagi wyroku, wsparcie finansowe dla Trumpa nie osłabło. Wręcz przeciwnie, to po skazaniu otrzymał kampanię niezwykłą kwotę 39,5 miliona funtów od jednego jedynego miliardera. To potwierdza potężne finansowe przyciąganie kampanii i trwałe wsparcie ze strony zamożnych sojuszników.
Z drugiej strony politycznej areny, kampania Bidena w tym samym miesiącu pozyskała zauważalne, ale stosunkowo skromne 67 milionów funtów. Ta kwota stanowi około 60% tego, co udało się uzyskać kampanii Trumpa. Zapisy finansowe ujawniły, że Demokraci są dobrze przygotowani do nadchodzącej konfrontacji wyborczej z kwotą 167 milionów funtów przygotowaną do wykorzystania.
Kierownictwo po stronie Bidena podkreśliło swoje zaangażowanie w interakcję i przekonywanie elektoratu, oddalając się od tego, co postrzegają jako powierzchowne podejście Trumpa do kampanii.
Najnowsze raporty dotyczące zebrania funduszy wskazują na zmieniającą się rzeźbę amerykańskiej polityki. Gdzie niegdyś skazanie za przestępstwo mogło oznaczać koniec startu politycznego, teraz okazuje się, że wzmocniło kampanię Trumpa. Przy obfitości finansowej Trumpa oczekuje się, że wzmocni swoje wysiłki reklamowe i będzie zabiegał o głosy wyborców w kluczowych stanach, gdy odliczanie do listopadowych wyborów trwa.