Podczas potencjalnego powtórnego starcia z prezydentem Joe Bidenem, były prezydent Donald Trump zmienił swoje stanowisko na bardziej przyjazne dla kryptowalut, potencjalnie wpływając na dyskurs administracyjny dotyczący kryptowalut. Trump, znany ze swoich przedsięwzięć w różnych dziedzinach biznesowych, niedawno zwiększył swoje zaangażowanie w Bitcoina i inne waluty cyfrowe, które zyskały na wartości po upadku dużej giełdy kryptowalutowej.
Mimo wzrostu cen na rynkach kryptowalut, pojawiła się gorąca dyskusja wokół nowej kryptowaluty o nazwie „trumpcoin”, oznaczonej jako DJT. Rozprzestrzeniała się dezinformacja sugerująca, że ta waluta mogłaby być oficjalnie powiązana z dążeniami politycznymi Trumpa, co znacząco zwiększyło jej wartość handlową. Jednak te plotki zostały obalone, co spowodowało gwałtowny spadek wartości rynkowej tej kryptowaluty.
Wir spekulacji nabrał dramatycznego obrotu, gdy Martin Shkreli, kontrowersyjna postać w przemyśle farmaceutycznym, przyznał się do stworzenia „trumpcoin”. Twierdził, że współpracował z synem Trumpa, Baronem, chociaż te twierdzenia spotkały się z wątpliwościami i sprzeciwem ze strony różnych stron. Przeszła zła sława Shkreliego jako „pharma bro” tylko dodatkowo podgrzała kontrowersyjną atmosferę wokół tej kryptowaluty.
W śmiałym posunięciu odbiegającym od ostrożnego podejścia obecnej administracji do kryptowalut, Trump otwarcie poparł klasę aktywów cyfrowych. Skorzystał z przedsięwzięć cyfrowych, w tym generowania przychodów z NFTów z motywem kryptowalut, a jego kampania rozpoczęła akceptowanie darowizn w wielu kryptowalutach. Wraz ze zmiennością rynku walut cyfrowych, przyjęcie przez Trumpa Bitcoina stanowi wyraźny kontrast wobec administracji Biden i sygnalizuje ewoluujące stanowisko polityczne wobec kryptowalut.