Wycena Bitcoina zbliżyła się do 30-dniowego minimum, osiągając wartość 65 066 USD na giełdzie Bitstamp, co przypominało niepewny okres z początku czerwca. Wzrost kryptowaluty w weekend okazał się chwilowy, gdyż nie utrzymał impetu wkraczając w nowy tydzień, szczególnie po rozpoczęciu sesji handlowych w Azji, a następnie w Stanach Zjednoczonych.
Obserwatorzy rynku śledzili trajektorię lidera kryptowalut z mieszanką oczekiwań i niepokoju. Wypowiedź znanego tradera sugerowała, że Bitcoin stoi przed kluczowym momentem – musi utwierdzić wyższe minimum lub ryzykować spadek w kierunku progu 62 000 USD.
W niestabilnej sytuacji, poziomy wsparcia były analizowane, z społecznością weryfikującą istotność wartości około 60 000 USD jako kluczowych poziomów uniemożliwiających powstanie wielomiesięcznego dołka. Niepowodzenie w zatrzymaniu się na poziomie 66 000 USD zwróciło uwagę na płynność obecną na poziomie 65 000 USD, sugerując, że te obszary mogą potencjalnie przyciągać wartość waluty jak magnetyczna siła, zgodnie z analizą tradera korzystającego z danych płynności książki zleceń portalu CoinGlass.
Dodatkowo, prowadzone były dyskusje dotyczące konieczności uczynienia z kwoty 67 300 USD bastionu dla inwestorów rozważających optymistyczną pozycję wejściową na rynku Bitcoina. Ilustracje przewidujące wzorzec odwróconej formacji głowy i ramion zwiększyły nadzieje na pozytywną zmianę, o ile ustanowiony zostanie krótkoterminowy dołek.
Obserwatorzy zauważyli zwiększoną liczbę transferów BTC na giełdy, sygnalizującą gotowość do sprzedaży – aktywność podkreśloną przez firmy analityczne zajmujące się badaniami blockchain. Znaczna część z tych transferów obejmowała monety, które pozostawały statyczne przez trzy do dwunastu miesięcy, zauważane jako potencjalny czynnik zwiększający presję sprzedaży w krótkim okresie, co rodziło obawy przed kolejnym zniżkowym ruchem rynkowym.